Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Zakaz dla ukraińskich kierowców ciężarówek w Polsce: „Ludzie zapomnieli o naszej wojnie”

Zakaz dla ukraińskich kierowców ciężarówek w Polsce: „Ludzie zapomnieli o naszej wojnie”

Po sześciu dniach oczekiwania w mroźnych temperaturach na przekroczenie granicy polsko-ukraińskiej Ivan Lazareskin oblicza, ile oleju napędowego mu zostało, aby uruchomić silnik i ogrzać ciężarówkę.

Podobnie jak tysiące innych, głównie Ukraińców, kierowców ciężarówek, Lazareskin w drodze do domu utknął na granicy, ponieważ polscy kierowcy przez ostatni miesiąc blokowali kluczowe przejścia w proteście przeciwko taniej konkurencji ze strony ukraińskich firm transportowych.

Dostawy broni i podstawowych towarów są dozwolone, ale blokada szkodzi handlowi Kijowa w czasie, gdy jego gospodarka stara się wykazać odporność w obliczu rosyjskiej agresji.

Protest graniczny, który ambasador Ukrainy w Warszawie określił jako cios w plecy ze strony Polski, jest szczególnie bolesny, ponieważ pochodzi z sąsiedniego kraju, który w czasie wojny był jednym z najbardziej niezachwianych zwolenników Kijowa.

W poniedziałek Petro Daryshuk znalazł się wśród ukraińskich kierowców, którzy podczas burzliwego weekendu skorzystali z powracającego słońca, aby usunąć śnieg nagromadzony na dachu jego ciężarówki. Darishuk powiedział, że oblężenie pokazuje, że stosunki między sąsiadami mogą się zmieniać „bardzo szybko”.

Petro Darischuk odśnieża dach swojej ciężarówki około 10 kilometrów przed dotarciem do granicy Polski z Ukrainą. © Maciek Jazywicki/FT

„Potrzebowaliśmy pozwoleń, które nie było łatwo uzyskać, potem nagle przywitano nas w zeszłym roku, a teraz wracamy z czymś katastrofalnym, czego nie pamiętam przez 15 lat jazdy do Europy” – powiedział Darishuk.

„To tak, jakby ludzie zapomnieli o naszej wojnie i myśleli tylko o zarobieniu więcej pieniędzy”.

Po zakrojonej na szeroką skalę inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. Polska stała się głównym szlakiem dla osób uciekających przed konfliktem, a także transportu towarów i broni do kraju. Z badań przeprowadzonych przez kijowski bank inwestycyjny Dragon Capital wynika, że ​​po zamknięciu przestrzeni powietrznej eksport lądowy Ukrainy do UE wzrósł w zeszłym roku o prawie jedną trzecią.

READ  Pierwszy autocysterna LNG ORLENU budowana na zamówienie jest w drodze do transportu LNG z USA do Polski

Protest polskich kierowców ciężarówek, który połączył się ze skargami rolników na tani import ukraińskiego zboża, ma miejsce w czasie, gdy Kijów stara się zapewnić sobie większą pomoc amerykańską i unijną, co jest kolejnym sygnałem zmiany nastrojów między sojusznikami od tego czasu. Pierwsze dni wojny.

W zeszłym roku Medica była jedną z głównych bram dla uchodźców uciekających z Ukrainy. Teraz solidarność ogranicza się do części mieszkańców oferujących uwięzionym kierowcom gorącą zupę i chleb. W pobliżu ich ciężarówek zainstalowano także przenośne toalety.

Mapa przedstawiająca główne przejścia graniczne pomiędzy Polską a Ukrainą

Ukraińscy urzędnicy ostrzegają przed potencjalnym kryzysem humanitarnym po doniesieniach, że niedawno dwóch kierowców zginęło podczas oczekiwania na przekroczenie granicy, gdy temperatura spadła poniżej zera.

Choć w poniedziałek na przejściu w Dołhobyczowie otwarto jeden pas ruchu, aby umożliwić wyjazd pustych ciężarówek z Ukrainy, polscy kierowcy planują w dalszym ciągu zamykać cztery kolejne przejścia. Słowaccy kierowcy również niedawno zorganizowali protesty na granicy z Ukrainą.

Unia Europejska grozi podjęciem kroków prawnych przeciwko Polsce, po tym jak komisarz ds. transportu Adina Valian skrytykowała „tragiczną” sytuację na granicy. „Nie możemy ignorować ogromnych trudności, jakich doświadczają kierowcy, od których zależy nasza gospodarka” – stwierdziła. Valian wypowiadał się po poniedziałkowym spotkaniu ministrów transportu UE, które nie rozwiązało sporu.

Tymczasowa administracja prawicowego Prawa i Sprawiedliwości uniknęła konfrontacji z krajowym sektorem transportu, który dysponuje największą flotą ciężarówek w Unii Europejskiej.

Ciężarówki zaparkowane na poboczu drogi czekają na dojazd do polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Medica.
Ciężarówki zaparkowane na poboczu drogi czekają na dojazd do polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Medica © Maciek Jazywicki/FT
Iwan Kropywnicki, ukraiński kierowca ciężarówki, w swojej ciężarówce.  Sześć dni czekał na wydostanie się z Polski i powrót do ojczyzny.
Iwan Kropywnicki, ukraiński kierowca ciężarówki, od sześciu dni czeka na przekroczenie granicy polsko-ukraińskiej w Medica. © Maciek Jazywicki/FT

Ukraińskie Stowarzyszenie Kierowców Ciężarówek ostrzegło niedawno, że w wyniku blokady utraciło już 400 mln euro przychodów, a szczególnie dotknęło to eksport produktów z drewna, części samochodowych i olejów roślinnych.

READ  Do półfinału zakwalifikowały się Włochy, Brazylia, Szwecja i Polska

Spór o transport ciężarówek podczas późnej zmiany rządu w Warszawie może stać się politycznym bólem głowy dla polskiego prezydenta Donalda Tuska, który ma obejmie urząd w przyszłym tygodniu po wygraniu październikowych wyborów jako lider koalicji proeuropejskiej.

Tymczasem skrajnie prawicowi politycy odwiedzają granicę, aby wspierać polskich kierowców i wzbudzać nastroje antyukraińskie przed kwietniowymi wyborami samorządowymi. Koalicja Tuska krytykowała PiS za dopuszczenie blokady, ale nie obiecała jej usunięcia.

Polscy kierowcy, przy wsparciu rządu PiS, chcą, aby UE przywróciła ukraińskie limity dla ciężarówek, zniesione w zeszłym roku, aby wspomóc wysiłki wojenne w Kijowie. Żądania kierowców nawiązują do żądań polskich rolników, którzy narzekali na obfitość zboża wynikającą z otwarcia rynku Unii Europejskiej na tanie ukraińskie zboże. Rząd PiS nałożył jednostronne embargo na ukraińskie zboże – z naruszeniem Wspólnej Polityki Handlowej UE.

Ivan Lazareskin, ukraiński kierowca ciężarówki, na granicy polsko-ukraińskiej w Medica
Ivan Lazareskin, ukraiński kierowca ciężarówki, od sześciu dni utknął na granicy polsko-ukraińskiej © Maciek Jazywicki/FT

Obydwa konflikty spotkały się na przejściu Medica. Kierowcy i rolnicy na zmianę utrzymują linię pikiet podczas grillowania kiełbasek i gotowania kapusty.

„Kierowcy i rolnicy muszą wspólnie walczyć z nieuczciwą konkurencją ze strony Ukraińców, którzy nie przestrzegają żadnego unijnego prawa, norm żywnościowych i przepisów pracy” – powiedział polski rolnik Maciej Belk. Powiedział, że rolnicy mogą organizować więcej protestów tej zimy, dopóki ich pola pozostaną zamarznięte.

Polska policja zawarła porozumienie z protestującymi o pozostawieniu drogi dla prywatnych pojazdów, autobusów oraz transportów z pomocą wojskową i humanitarną, w tym z pobliskiego lotniska w Rzeszowie.

Pozostali kierowcy ciężarówek muszą parkować na poboczu drogi do 25 kilometrów przed granicą, a protestujący przepuszczają tylko pięć ciężarówek na godzinę, w tym ciężarówki wojskowe, które mają pierwszeństwo.

Lazareskin, który przewozi meble, nie obarcza winą Warszawy ani Brukseli za protest i stwierdził, że podejrzewa, że ​​Moskwa ma z tym coś wspólnego. Dodał: „Ten protest jest całkowicie nieuzasadniony i dlatego uważam, że powinien być finansowany przez Rosję”.

READ  British Airways wprowadza nowe trasy do Włoch, Łotwy, Polski i Rumunii