Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

TATA: Hutnicy w Port Talbot protestują przeciwko planowi cięć

TATA: Hutnicy w Port Talbot protestują przeciwko planowi cięć

  • Napisane przez Lewisa Smitha i Nathana Bevana
  • Usługa raportowania na temat demokracji lokalnej

Skomentuj zdjęcie,

Demonstranci wyrazili opinię, że wielu obawia się, jak zostanie potraktowana decyzja Taty

Pracownicy protestowali przed stalownią w Port Talbot, aby okazać wsparcie dla przemysłu.

Nastąpiło to po tym, jak właściciel Tata ogłosił likwidację 2800 stanowisk pracy, w większości w mieście w południowej Walii.

Plany obejmują zamknięcie i demontaż dwóch głównych pieców hutniczych w 2024 r. i zastąpienie ich elektrycznym piecem łukowym, w którym produkuje się „zieloną” stal.

Tata stwierdziła, że ​​jej obecna działalność nie jest opłacalna.

Pracownicy, związki zawodowe i mieszkańcy stwierdzili, że propozycje te sprawią, że miasto będzie „skazane na porażkę”, a wielu obawia się, jak opłacą rachunki w obliczu przyszłej utraty pracy.

To miejsce, w którym pracowało wiele pokoleń rodzin, powiedział Geoffrey Wellington, lat 52, elektryk zmianowy w hucie stali.

„Pracuję tu prawie 35 lat i to wszystko, co kiedykolwiek wiedziałem” – powiedział.

„Każdy zna kogoś, kto pracuje w hutach stali lub jest z nimi powiązany – a to ma ogromne znaczenie dla miasta.

„Pracuje tu partner mojej córki, właśnie wziął kredyt hipoteczny i urodził im się dziecko, więc się martwią.

„To wymaga pracy, ale w okolicy nie ma czegoś takiego, więc będzie musiał szukać dalej.

Skomentuj zdjęcie,

Były hutnik Jason Bartlett twierdzi, że jeśli plany Taty zostaną zrealizowane, będzie to „całkowicie nieodwracalna sytuacja”

Dodał: „Jestem w wieku, w którym nie chcę daleko podróżować, ale po prostu współczuję chłopakom, którzy są ode mnie dużo młodsi”.

Sean Hughes, 60-letni mechanik, który pracuje w hucie stali od 44 lat, powiedział: „Będzie to miało absolutnie ogromny wpływ na miasto, ale także ogólnie na cały korytarz południowej Walii.

„Rodziny są przerażone, odkąd ogłoszono to w listopadzie zeszłego roku i to nie zmieniło się ani trochę.

„Mam dzieci i już rozmawiają o wyjeździe z okolicy lub wyjeździe za granicę do pracy, czego z żoną nie chcemy widzieć.

Powiedział, że świat stali jest „promieniem światła” dla mieszkańców dolin południowej Walii, którzy w latach 80. stracili pracę w górnictwie.

„To byłoby diabelskie”.

„Ale to już zostało wygaszone” – dodał.

Julie Morris, lat 60, z dzielnicy Sandfields powiedziała: „Miasto będzie skazane na zagładę, jeśli odbiorą hutę stali.

„To będzie diaboliczne i dotknie pracowników, sklepy, wszystkich”.

Były hutnik Jason Bartlett z Llanelli w Carmarthenshire określił sytuację jako „niszczycielską”.

„Sytuacja będzie absolutnie nie do naprawienia, ponieważ nie będzie można przenieść się z tej pracy do innej, ponieważ w Walii takiej nie ma.

„To niepokojące czasy dla osób posiadających kredyty hipoteczne i młodych rodzin dopiero rozpoczynających karierę w przemyśle stalowym.

„Nagle powiedziano im, że nie ma dla nich przyszłości.

Dodał: „Są to wysoko wykwalifikowani pracownicy i powiedziano im, że do końca roku większość z nich nie będzie miała pracy.

„Wiemy, że musimy się ruszyć, ale musimy pozostawić wielki piec otwarty do czasu wyzwolenia łuku”.

READ  Czerwona lista podróżnicza Anglii dla „Covid” została zmniejszona do dwunastu krajów | Polityka zdrowotna