Pandemia zmieniła rok 2020 w rok, w którym zapomniano o modzie, ponieważ kaskadowe zapięcia sprawiły, że wychodzenie z piżamy było osiągnięciem. Ale sprzedaż obcasów, torebek i szminek powraca teraz jako ogródki barowe, podwórka przyjaciół, a perspektywa większej wolności jest postrzegana jako warta swojej ceny.
Według sprzedawców kosmetycznych, kosmetyki znów dobrze się sprzedawały po bardzo powolnym roku, a wśród lotnych produktów kosmetycznych znalazły się butelki ze sztuczną opalenizną, podkładem, tuszem do rzęs i lakierem do paznokci.
„Myślę, że ludzie znów cieszą się z wydawania pieniędzy na siebie” – powiedziała Sarah Miles, dyrektor generalna serwisu kosmetycznego Feelunique. Popyt na produkty samoopalające i tusze do rzęs wzrósł o ponad 50% w ciągu kilku tygodni po złagodzeniu zasad socjalizacji. „To prawdziwa wskazówka, że ludzie kupują rzeczy, aby wyjść i zobaczyć ludzi” – powiedziała.
Prawo do przechwalania się aktualizacjami garderoby podkreślają dane pokazujące, że od poniedziałku do czwartku w tym tygodniu średnie wydatki na odzież były o 26% wyższe niż w 2019 roku, na podstawie transakcji kartami debetowymi klientów Lloyds Bank Group.
Paul Martin, szef działu sprzedaży detalicznej w KPMG w Wielkiej Brytanii, powiedział, że fundusz wojenny oszczędnościowy wart 140 miliardów funtów, który gospodarstwa domowe zebrał podczas blokady, był dobrą wiadomością dla sprzedawców modowych i kosmetycznych, ponieważ „nastroje konsumentów zmieniły się w schemat wydatków” i powiedział, że kupujący wyglądali na gotowych do „wyrwać się z domu i wrócić do sklepów”.
Szaleństwo wydatków znalazło również odzwierciedlenie w znacznie lepszych od oczekiwań oficjalnych danych o sprzedaży detalicznej za marzec, opublikowanych w piątek. Wykazali zwiększony popyt na odzież, mimo że zbędne sklepy detaliczne pozostały zamknięte, a sprzedaż wzrosła o ponad 17% od lutego.
Marks & Spencer, największy brytyjski sprzedawca odzieży, powiedział, że niedawne badanie klientów wykazało, że prawie dwie trzecie kupujących chce nosić inteligentniejsze lub bardziej stylowe ubrania. Detaliści podają, że liczba wyszukiwań sukienek w Internecie rośnie za każdym razem, gdy premier potwierdza, że chce złagodzić blokadę. Mówią, że kupujący chętnie porzucają spodnie do biegania i legginsy i szukają jasnych, wesołych kolorów, oczekując lepszych czasów.
Sprzedaż letnich sandałów na wysokim obcasie w M&S wzrosła o 76% w porównaniu z tygodniem po złagodzeniu blokady w Anglii i Walii, a sprzedaż kurtek jeansowych wzrosła o prawie 90%.
John Lewis informuje również, że popyt na makijaż wzrósł w ciągu ostatnich dwóch tygodni, a sprzedaż szminek, tuszu do rzęs i cieni do powiek była o 75% wyższa niż rok temu. L’Oréal, największa na świecie grupa kosmetyczna, przewidywała niedawno, że pandemia ustąpi kolejnym „ryczącym latom dwudziestym”, a szminka będzie „symbolem powrotu do życia”.
John Lewis powiedział również, że sprzedaż torebek we wszystkich kształtach i rozmiarach wzrosła i we wszystkich przedziałach cenowych z markowymi markami, takimi jak Mulberry – których torby zaczynają się od około 500 funtów – na żądanie kobiet, które chcą zadowolić siebie.
Sieć obuwnicza Kurt Geiger twierdzi, że sprzedaż butów na wysokim obcasie wzrosła o jedną czwartą w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Popyt był największy ze strony kupujących w północno-zachodniej Anglii, gdzie sprzedaż butów na wysokim obcasie wzrosła o ponad 50%. Nie każdy chce wygody i stylu, a sprzedaż kapci, sandałów i trampek również rośnie w zawrotnym tempie.
Nick Jones, dyrektor generalny marki modowej Joules, powiedział, że zaobserwował również „gwałtowny wzrost” popytu na sukienki i akcesoria, a także szorty i szorty dla mężczyzn. Jednak sprzedaż swetrów, kurtek i kurtek również była silna, „bo kiedy ludzie się spotykają, muszą to robić na zewnątrz”.
Po utracie miliardów funtów w biznesie podczas zamykania sklepów, Primark osiągnął rekordową sprzedaż w dniach po ponownym otwarciu swoich sklepów w Anglii i Walii, gdy moda damska, w tym buty na wysokim obcasie, torebki i sukienki w kratkę, stała się bestsellerem. Sprzedawca powiedział, że tym razem ludzie wydawali się bardziej pewni siebie wracając na Main Street, ponieważ klienci kupowali więcej wycieczek na zakupy przed Covid.
„Myślę, że ludzie są zmęczeni siedzeniem w swoich ubraniach 24 godziny na dobę w swoich sypialniach” – powiedział dyrektor generalny dużej marki odzieżowej, który poprosił, aby nie podawać ich nazwisk. „Ludzie chcą tam wrócić i zacząć się trochę ubierać”.
Po dużym wzroście liczby kupujących 12 kwietnia, kiedy to w Anglii i Walii ponownie otwarto zbędne sklepy detaliczne, najnowsze dane analityków z Springboard pokazują, że frekwencja na początku zeszłego tygodnia była o 12% niższa niż w pierwszym tygodniu i nadal jest Spadek o 25% w stosunku do danych odnotowanych w 2019 roku, przed pandemią.
Diane Whirl, dyrektor marketingu i informacji Springboard, uważa, że zakupy wróciły. „Ludzie zaczynają wracać do sklepów detalicznych”, powiedziała, „Liczba odwiedzających spadła w tym tygodniu, ale myślę, że częściowo jest to spowodowane powrotem dzieci do szkoły. Wewnętrzna gościnność jeszcze się nie otworzyła i to szczególnie pomagać na głównych ulicach ”.
„Odkrywca. Entuzjasta muzyki. Fan kawy. Specjalista od sieci. Miłośnik zombie.”
More Stories
Dacia Bigster to największy i najdroższy model marki w dotychczasowej historii
Posiadacze Dogecoin gromadzą 2,07 miliarda tokenów: oznaka byczego DOGE?
Analiza wykazała, że budowa HS2 w Euston i Crewe może się zwrócić | HS2