Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Reel Lives: Jak wyśledziłem kategorię albumów NME C86 |  Indie

Reel Lives: Jak wyśledziłem kategorię albumów NME C86 | Indie

IByłem w ostatniej skrzynce, którą przeszukiwałem. Dotarłem do niego, a tam był skarb, którego szukałem: kaseta magnetofonowa, zerwana i porysowana, ale jej złota okładka prześwitywała przez ciemność strychu. Kaseta – zwana C86 – była jedną z kilkunastu zebranych przez NME w latach 80. i została sprzedana zapalonym czytelnikom za wysyłkę za 2,95 funta na pocztę i opakowanie. Dobrze wydane pieniądze. Wiele zespołów wchodzących w skład C86 skoczyłoby wtedy do przodu w swoich karierach – polubienia Pierwotny Krzyksmocza zupa, prezent ślubny i pół-człowiek pół herbatnik.

Ale dzięki włączeniu utworów młodszych świateł, takich jak Miaow, Servants i Mackenzies, wiosną 1986 roku stał się niezawodnym wskaźnikiem odczytu dla pasm na orbicie NME. Grupy te położyły podwaliny pod późniejsze mody, takie jak Stone Roses, Oasis i Arctic Monkeys, które wziął „Overground”’, zamieniając pokoje na piętrze w barach na nagłówki największych festiwali.

Subskrybuj biuletyn Inside Saturday, aby uzyskać ekskluzywne zakulisowe spojrzenie na tworzenie największych funkcji magazynu, a także wyselekcjonowaną listę naszych cotygodniowych najważniejszych wydarzeń.

Chociaż została zaprojektowana jako najnowsza kaseta magnetofonowa NME, natychmiastowym efektem C86 było przypadkowe narodziny podgatunku muzyki niezależnej – fantastycznie zatytułowanego C86. Wkrótce przekształcił się w jednowierszowy satyryczny stereotyp, który opisywał takie zespoły jako ćpane, cierpkie lub pomieszane (lub kombinację tych trzech), każda scena, która mogła istnieć lub nie, została szybko odrzucona. Niektórym zespołom udało się ominąć znak C86 i kontynuować swoją drogę; Były to najmniej atrakcyjne i najbardziej drażniące stroje, takie jak Kikut, Bogshed i Wielki Płomień. Inni, którzy pasują do stereotypu, na zawsze poczują się związani jego ograniczeniami.

Uderzający akord… Gulasz ze smoka. Zdjęcia: Ebet Roberts/Redferns

Ponowne odkrycie kaset na strychu poruszyło pomysł książki: tropienie członków wszystkich 22 zespołów przez ponad 35 lat. Byłem zafascynowany, gdy dowiedziałem się o kartach, które rozdało życie. Jak pokazała kilkumiesięczna późniejsza praca detektywistyczna, jej absolwenci kroczyli przez życie wieloma i różnorodnymi ścieżkami. Niektórzy zostali gwiazdami popu: Screamadelica Primal Scream zdobyła pierwszą w historii nagrodę Mercury Prize w 1992 roku, zagrał Soup Dragons dla 20 000 ludzi w Madison Square Garden, a The Wedding Present nagrał 18 hitów z listy Top 40. Jednak większość z pozostałych 19 zespołów mogła oglądać te sukcesy tylko z zazdrością, gdy wracali na Bezpieczną Ulicę.

W dobie mediów społecznościowych istniało niebezpieczeństwo, że tych muzyków będzie bardzo łatwo znaleźć – wiadomość została wysłana w ciągu 10 sekund, a odpowiedź nadeszła w ciągu godziny. Ale na szczęście rozsądny procent C86 spadł na ziemię, wymagając przestarzałej metody wykrywania: przeszukiwania książek telefonicznych. To była moja główna taktyka wytropienia czterech nieuchwytnych członków najsłynniejszego muzycznego syna Glossopa, Buddensa. Podobnie lider, który „prowadzi sklep rowerowy w górach” był dyndającą marchewką, która doprowadziła mnie do zlokalizowania gitarzysty Davida Keegana.

Jeden po drugim zgodzili się na wywiad. I zawsze pytają, kto potwierdził. Jeśli na pokładzie byli, powiedzmy, członkowie Pasteli, Age of Chance czy Mighty Lemon Drops, to im wystarczyło. Niektórzy licytowali stare numery telefonów swoich byłych kolegów z zespołu, chętni do rozwiązania każdej z tych zaginionych osób. W końcu żaden zespół nie chciał zostać pominięty, więc ich historia nie została opowiedziana. Kiedy dostałem wywiad z perkusistą 22. i ostatniego zespołu, aby odpowiedzieć, z zachwytem wzniosłem się w powietrze. Ulga też.

Tam, gdzie to możliwe, starałem się przeprowadzić wywiad z każdą osobą w kontekście jej obecnego życia, najlepiej na tle jakiegoś aspektu ich codziennego życia. Keegan był więc lekko przesłuchiwany na ladzie sklepu w Kingusi, doradzając klientom tajemnicze części rowerowe, podczas gdy były wokalista A Witness Keith Curtis, obecnie dyrektor trasy PiL, udzielił wywiadu podczas próby dźwięku w Manchesterze. W Lancaster rozmawiałem z basistą Bughead, który został rysownikiem ślubów, podczas gdy w Croydon znalazłem byłego członka krzewu, który później szkolił się jako aktor i znalazł lukratywną pracę jako ciało Jeremy’ego Ironsa.

Cieszyłem się, że wychodziłem poza granice, często w godzinach, w których nie mogłem się dzielić. Rozmawiałem z Davidem Callahanem, kapitanem Wilczarza, teraz słynnym ornitologiem, kiedy bladym świtem wybraliśmy się na obserwację ptaków na bagnach Rainham. Innym razem innym osobom wystarczy filiżanka w salonie lub kufel piwa w barze. Książka ma bardzo zróżnicowaną kadrę, tych, którzy wciąż mogą zarabiać na życie dzięki temu, że muzyka dołącza do nauczycieli, sklepikarzy, naukowców, powieściopisarzy, pracowników socjalnych, ochroniarzy, naukowców, producentów radiowych i wielu innych do mojego wehikułu czasu.

Bez względu na zawód słyszałem historie opowiadane z serdecznością, szczerością, a czasem z żalem. Było wiele opowieści „może mieć” i „musi mieć”, o niewłaściwych zakrętach w płynnym przepływie młodości. Ale większość z nich teraz godzi się z tamtymi czasami. Wykazali się w średnim wieku i umiarkowaną dumę z odległości, jaką przebyli przez całą drogę do ziemi obiecanej, na którą celowali, niezależnie od tego, czy była to wielka umowa płytowa, pojawienie się w Top of the Pops, czy nawet po prostu zapewnienie sobie kolejnej sesji Johna Peela. Jak powiedział mi były gitarzysta ślubny Peter Soluca, który został wyrzucony z zespołu w 1991 roku, ale nie ma do niego pretensji: „To nie jest to, czym mogło być. Tak było”.

Wspomnienia niektórych osób, z którymi przeprowadzono wywiady, były początkowo niewyraźne, co wymagało pewnej zachęty do skupienia się na nich. Pozostali natychmiast wyostrzyli się w ich pamięci, gdy przypomnieli sobie najdrobniejsze szczegóły z poprzedniego dnia. Nazwy utraconych miejsc i studiów nagrań. Dosłownie cytaty z cennego przeglądu na żywo. Wysokość zasiłku na fundację, który otrzymywali co tydzień, pozwalała im dalej śnić swoje muzyczne marzenia.

mocne krople cytryny
Wspinać się … mocne krople cytryny. Zdjęcie: Pictorial Press Ltd / Alamy

Podróżując z Hove do Highlands, od Whitstable do Wirral, zadanie staje się – jak sugeruje podtytuł książki – czymś w rodzaju epickiego. przesada? Prawdopodobnie. Ale przynajmniej spotkałem Cyclopsa – mianowicie Freda, jednookiego psa należącego do byłego Smoka Mydlanego, Seana Dixona, którego zabraliśmy na spacer po miejscowym cmentarzu.

Mimo to nie było syren próbujących skusić mnie na śmierć śpiewem. Byłem najbliżej siedzenia na pierwszej próbie z czasów przed pandemią pięcioczęściowego Mighty Mighty z Birmingham, który po raz kolejny zebrał się, by grać tylko przed moją publicznością. Ale pięciu zmagających się z torbaczami mężczyzn, którzy zbliżają się do sześćdziesiątki lub prawie do sześćdziesiątki, nie jest stworzonych przez kuszące syreny. Wyglądali jednak tak samo wdzięcznie i wspaniale, jak kilkadziesiąt lat temu, nawet jeśli teraz musieli później wziąć garść środków przeciwbólowych, aby odeprzeć skutki swojej czterogodzinnej próby.

Włóczyłem się po całym kraju, dostarczając bezkofeinowe gorące napary w West Midlands z wciąż żywym pop-boxem. W Harrogate moderowanym przez Steve’a Elvage’a, byłego piosenkarza serialu Age of Chance. Plany jazdy na rowerze z Nigelem Blackwellem, mędrcem z Half Man Half Biscuits, zostały zaprzeczone, gdy na Birkenhead spadły ulewne deszcze monsunowe. Zamiast tego zostaliśmy w domu.

Inne znajdują się dalej. Gitarzysta Dave Newton w The Mighty Lemon Drops zostaje zabrany do Kalifornii, gdzie pracuje jako producent muzyczny do wynajęcia, pracując w studiu w swoim podwójnym garażu. Raz nawet założył cover band – C86 All Stars – grający piosenki indie od połowy do późnych lat 80-tych. Najwyraźniej Dave nadal cieszył się, że jest związany z C86. Dla wielu zespołów kasety dały odskocznię w ich karierze, często obejmując podpisanie kontraktu z dużą wytwórnią. Dla innych bardzo trudno było się pozbyć kamienia młyńskiego, dziury, z której nie można było uciec.

Stephen McCrobe z firmy Pastels konkluduje, że „była zarówno pozytywna, jak i negatywna strona”. „Nie ma wątpliwości, że pomogło nam to dotrzeć do większej liczby odbiorców. Być może skorzystaliśmy. Ale stało się to bardziej znaczące, niż ktokolwiek z nas mógł sobie wyobrazić … „

Co się stało z dziećmi z C86? Indie Odyssey zostało opublikowane przez Nine Eight Books 18 sierpnia. Aby wesprzeć Guardiana i Observera, zamów kopię na opiekunbookshop.com. Mogą obowiązywać opłaty za dostawę.

READ  Królowa tęskni za oficjalnym otwarciem parlamentu po raz pierwszy od prawie 60 lat