Komisja Wyborcza liczy na odpowiedź Komisji Urzędów Konstytucyjnych na napisane przez nią pisma w sprawie powołania kolejnego nadzorcy wyborów, a przewodnicząca Barbara Malemalley twierdzi, że konsultacja z nią jest pierwszym krokiem do jej udziału w powołaniu nadzorcy . Następny przełożony.
Malimali twierdzi, że komisja nie jest organem zajętym ingerowaniem w prace innej organizacji, ponieważ nadzoruje Biuro Wyborcze Fidżi i ma konstytucyjny obowiązek uczestniczenia w powoływaniu nadzorczego.
Malimali twierdzi, że przez ostatnie osiem miesięcy zwracała się do Komisji ds. Urzędów Konstytucyjnych o konsultację z nimi.
Niestety, nie odnieśli na tym polu zbyt wielu sukcesów – mówi.
Komisja Wyborcza Fidżi wyraziła również zdziwienie niedawnymi doniesieniami w mediach głównego nurtu i mediach społecznościowych, jakoby Komisja wzywała do usunięcia pełniącego obowiązki nadzorcy wyborów oraz ingerencji w powołanie kolejnego nadzorcy przez Komisję Urzędów Konstytucyjnych.
Na wczorajszym posiedzeniu komisarze omówili wydarzenia z ostatnich dwóch tygodni, podczas których list napisany do Komisji Kodeksu Postępowania trafił do domeny publicznej i został błędnie zinterpretowany jako wskazujący, że komisja ingerowała w rekrutację przedsiębiorstw publicznych i wezwanie do zwolnienia działające SOE.
Mallimali dodaje, że niedawno powiedziała mediom, że w tej sprawie wszyscy muszą się uspokoić.
Stanowi ona, że zgodnie z art. 76 ust. 4 Konstytucji Komisja Wyborcza ma do odegrania rolę w wyznaczeniu nadzorcy wyborczego.
Malemale twierdzi, że Komisja Wyborcza ma również konstytucyjne uprawnienia do rejestrowania obywateli jako wyborców, prowadzenia edukacji wyborców, rozstrzygania sporów wyborczych oraz monitorowania i egzekwowania prawa wyborczego.
Stwierdza, że Biuro Wyborcze Fidżi, na którego czele stoi spółka państwowa, jest organem operacyjnym komisji i wykonuje te funkcje w imieniu komisji.
Na swoim posiedzeniu komisja wyraziła również konsternację faktem, że osoby szerzące dezinformację i plotki łatwo wpływają na opinię publiczną, a także powodowanymi przez nie szkodami.
Mallimali twierdzi, że jest przerażona, gdy widzi zastraszanie i molestowanie, które wybuchło po tych fałszywych zarzutach.
Mówi, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni osobiście doświadczyła wielu cyberprzemocy i została obrzucona różnymi wyzwiskami.
Malimali twierdzi, że prosi społeczeństwo, aby kontaktowało się z nimi w przypadku pytań i nie słuchało plotek ani nie zgłaszało wątpliwości.
„Fanatyk muzyki. Profesjonalne rozwiązywanie problemów. Czytelnik. Wielokrotnie nagradzany telewizyjny ninja”.
More Stories
Dlaczego mieszkańcy Barcelony ukrywają przed turystami trasę autobusu Gaudiego do Parku Guell?
Głos zabiera ojciec urodzonego w Nowej Zelandii mężczyzny, który został zastrzelony w USA
Ojciec mówi o wyroku śmierci