Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

UE krytykuje Polskę za stagnację w postępie praworządności – POLITICO

UE krytykuje Polskę za stagnację w postępie praworządności – POLITICO

W środę Unia Europejska skrytykowała brak postępów Polski w reformach sądownictwa, co jeszcze bardziej podsyciło i tak już ogniste stosunki między Warszawą a Brukselą.

Komisja Europejska wyraziła „poważne obawy” co do niezależności polskiego sądownictwa w swoim systemie Roczne sprawozdanie na temat praworządnościZauważając, że państwo zignorowało większość zaleceń Unii Europejskiej za poprzedni rok.

Na mniej niż sześć miesięcy do gorących wyborów w Polsce, w których nacjonalistyczny rząd ryzykuje utratę władzy po ośmiu latach sprawowania władzy, raport ostro zwróci uwagę na napięcia między Warszawą a Brukselą pod rządami rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość.

Bruksela już teraz wstrzymuje miliardy dla Warszawy w długotrwałym sporze o rządy prawa – walce, którą polski rząd próbował wykorzystać na swoją korzyść polityczną, ale która mimo to stwarza wewnętrzne wyzwania. Między nimi toczy się również bitwa o ostatnią umowę relokacji migrantów, którą Polska zobowiązała się bojkotować.

W swoim raporcie komisja wskazała, że ​​nie było „postępów” ze strony Polski w zakresie sześciu zaleceń, w tym niezależności sądownictwa, wolności mediów i zasad lobbingu. Władza wykonawcza UE ponowiła też apele o rozdział obowiązków Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora oraz opowiedziała się za wprowadzeniem ostrzejszych zasad lobbingu i walki z korupcją.

Jednak zalecenia zawarte w raporcie nie wspominają o niedawnej – i kontrowersyjnej – polskiej ustawie mającej na celu ograniczenie rosyjskich wpływów, która, jak ostrzegała UE i inni, może zamiast tego zostać wykorzystana do zastraszania przeciwników politycznych. Urzędnik Komisji powiedział, że powodem było to, że sprawa była rozpatrywana przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

„Na razie mówimy tylko, jakie są obawy związane z sytuacją w Polsce” – powiedział unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders, który nie wykluczył całkowicie zamrożenia większej ilości funduszy unijnych dla Polski, jeśli sytuacja się pogorszy.

READ  3 Helikopter po wypadku ściągnął jezioro w Polsce

Polska podjęła kroki, aby spróbować uspokoić Brukselę. W styczniu polski rząd przyjął pierwszą fazę projektu ustawy mającej na celu cofnięcie niektórych reform sądownictwa, mając nadzieję na uwolnienie 36 miliardów euro funduszy unijnych zamrożonych po pandemii.

Reynders zauważył, że powiązanie płatności gotówkowych z reformami praworządności popycha kraje UE do wdrożenia zaleceń bloku, podając jako kolejny przykład Węgry. Podobnie jak Polska, Węgry walczą z Brukselą o uwolnienie zamrożonych funduszy unijnych.

„Tak było również w przypadku Węgier, gdzie zalecenia sformułowane w zeszłym roku zostały przełożone na kamienie milowe w ich planach odbudowy i zwiększania odporności” – powiedziała komisarz.

Skrajnie prawicowy rząd Węgier przyjął niedawno reformę mającą na celu zwiększenie niezależności Sądu Najwyższego w nadziei na odblokowanie ponad 13 miliardów euro funduszy unijnych.

W środowym raporcie z zadowoleniem przyjęto rozwój wydarzeń, ale zauważono, że kraj nadal pozostaje w tyle pod względem niezależności mediów, przepisów antykorupcyjnych i zasad lobbingu.

Węgierski rząd ostro upomniał krytykę komisji.

„Węgry są atakowane, ponieważ nie przyłączamy się do grupy prowojennej” – powiedział rzecznik rządu Zoltán Kovacs napisał na Twitterze. Nie chcemy getta dla imigrantów. Odmawiamy anulowania programu redukcji kosztów mediów. „

Reynders skierował także naganę do Hiszpanii. Raport UE wskazywał, że Madryt nie poczynił „postępów” w zakresie połowy swoich zaleceń z zeszłego roku. Wezwała rząd do wzmocnienia niezależności prokuratury oraz do wzmocnienia niezależności Rady Ogólnej Sądownictwa, która nadzoruje sądy i sędziów w Hiszpanii.

Szerzej wiceprzewodnicząca UE ds. wartości i przejrzystości Vera Jourova powiedziała, że ​​sytuacja się poprawia. Podkreśliła, że ​​w żadnym kraju UE nie było „znaczącego regresu” i dodała, że ​​prawie dwie trzecie zaleceń Komisji w 2022 r. zostało przyjętych przez państwa członkowskie.