Ambasador Rosji w Polsce nie pojawił się w nocy na spotkanie w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych, ponieważ został wezwany w związku z rosyjskim pociskiem manewrującym, który w weekend naruszył polską przestrzeń powietrzną, poinformował rzecznik polskiego MSZ.
Ambasador Rosji Siergiej Andriejew miał przekazać notę protestacyjną po tym, jak rosyjski pocisk wleciał w przestrzeń powietrzną państwa członkowskiego NATO na 39 sekund w wyniku rosyjskiego ataku wymierzonego w zachodnią Ukrainę.
Rzecznik polskiego MSZ Paweł Wrowiński powiedział reporterom w krótkim oświadczeniu przed ministerstwem, że Andriejew nie był obecny na spotkaniu, a jego nieobecność skłoniła rząd Warszawy do zakwestionowania „czy jest on w stanie należycie reprezentować interesy”. Federacji Rosyjskiej w Warszawie.
Konwencja wiedeńska o stosunkach dyplomatycznych „jasno określa obowiązki ambasadora w państwie przyjmującym” – stwierdził Wroński.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski oświadczyło, że „zwróci się do Rosji o wyjaśnienia w związku z naruszeniem jej przestrzeni powietrznej, co jest ostatnim z kilku incydentów, odkąd Moskwa rozpoczęła wojnę z Ukrainą ponad dwa lata temu”.
Ministerstwo w oświadczeniu poinformowało, że minister spraw zagranicznych Polski Radek Sikorski poinformował w nocy telefonicznie Sekretarza Generalnego NATO Jensa Stoltenberga o szczegółach zdarzenia.
Sikorski podkreślił, że według oświadczenia wojna prowadzona przez Rosję przeciwko Ukrainie zagraża także bezpieczeństwu państw członkowskich NATO.
„Internetowy ewangelista. Pisarz. Zapalony alkoholik. Miłośnik telewizji. Ekstremalny czytelnik. Miłośnik kawy. Bardzo upada.”
More Stories
W Polsce odkryto setki artefaktów, w tym hełm celtycki z brązu
Giełdy w Polsce spadają pod koniec sesji; Indeks WIG30 spada o 0,45% Według Investing.com
Ukraiński mistrz boksu Oleksandr Usyk został zwolniony po krótkim zatrzymaniu w Polsce