Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Polska prounijna opozycja pod wodzą Tuska podpisuje porozumienie i czeka na orzeczenie

Polska prounijna opozycja pod wodzą Tuska podpisuje porozumienie i czeka na orzeczenie

  • Autor: Adam Easton
  • BBC News, Warszawa

Źródło obrazu, Attila Husignau/SOPA Images/LightRocket

Skomentuj zdjęcie,

Donald Tusk (drugi od prawej) ogłosił porozumienie ze swoimi potencjalnymi kolegami z koalicji

Polska opozycja zgodziła się na porozumienie koalicyjne, które otwiera jej drogę do utworzenia nowego rządu po wyborach parlamentarnych, które odbyły się w zeszłym miesiącu.

Liderzy centrowej Koalicji Obywatelskiej z Donaldem Tuskiem na czele podpisali porozumienie w parlamencie z dwoma innymi ugrupowaniami.

Proeuropejska opozycja zdobyła w październikowych wyborach wygodną większość, ale z utworzeniem rządu będzie musiała poczekać.

Pierwszą szansę na utworzenie koalicji dostała rządząca prawicowo-nacjonalistyczna partia Prawo i Sprawiedliwość.

Na początku tygodnia prezydent Andrzej Duda przekazał to zadanie obecnemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, a 15 października PiS zwyciężył w głosowaniu jako największa partia.

Morawiecki nie ma szans na sukces, gdyż wszystkie inne partie wykluczyły współpracę z PiS.

Choć Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 194 z 460 mandatów w polskim parlamencie, opozycja uzyskała większość wynoszącą 248 mandatów.

Koalicja Obywatelska (KO) podpisała w piątek w Izbie Reprezentantów porozumienie z konserwatywną rolniczą Partią Trzeciej Drogi i Partią Nowa Lewica przed pierwszą sesją parlamentu 13 listopada.

Zapowiedzieli, że na swojego kandydata na premiera wystawią lidera KO i byłego przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.

„Jesteśmy gotowi wziąć odpowiedzialność za Polskę w nadchodzących latach” – powiedział Tusk reporterom.

Umowa sojusznicza wyznaczała szerokie cele polityczne, obejmujące wzmocnienie pozycji Polski w Unii Europejskiej i NATO, przy jednoczesnym priorytetowym traktowaniu bezpieczeństwa w obliczu wojny Rosji na Ukrainie.

Zobowiązali się także do usunięcia nacisków politycznych ze strony polskich sądów, unieważnienia wyroku z 2020 r. zakazującego niemal całkowicie wszelkich aborcji, rozdziału Kościoła od państwa oraz odpolitycznienia mediów państwowych, służb wojskowych i prywatnych.

„W naszym porozumieniu znaleźliśmy wspólny mianownik zagadnień, które chcemy realizować” – powiedział Władysław Kosśniak Kamisz, lider centroprawicowego Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Mimo pokazu jedności część bloku proTuska oświadczyła, że ​​formalnie nie będzie uczestniczyć w koalicji. Partia Ma’an, która działała w ramach Nowej Lewicy, stwierdziła, że ​​nie może się zarejestrować, ponieważ nie posunęła się wystarczająco daleko w liberalizacji aborcji i innych elementów porozumienia, takich jak zwiększenie wydatków na opiekę zdrowotną i edukację.

Partia zdobyła dziewięć mandatów, bez których koalicja Tuska nadal miałaby większość wynoszącą 239 mandatów.

Polska opozycja chciała podpisać porozumienie koalicyjne przed pierwszym posiedzeniem nowego parlamentu 13 listopada, aby zapewnić prezydenta Dudę, że jest gotowa do rządzenia i ma do tego liczebność.

Szybko zwrócili uwagę prezydentowi, sojusznikowi PiS, że prawicowi nacjonaliści nie uzyskali wymaganych 231 mandatów.

Ale Duda jest byłym członkiem PiS i w interesie PiS jest jak największe opóźnienie procesu w nadziei, że w opozycji pojawią się pęknięcia.

W poniedziałek złożą przysięgę posłowie i przewodniczący parlamentu, Morawiecki i jego rząd złożą dymisję i pozostaną na stanowiskach rządu tymczasowego do czasu powołania nowego rządu.

Ale zanim to nastąpi, może minąć kolejny miesiąc, a nawet dłużej.

Od poniedziałku prezydent ma 14 dni na nominację premiera, a swój wybór już wyraził. Morawiecki ma wówczas dodatkowe 14 dni na wybranie zespołu ministrów, przygotowanie przemówienia politycznego i uzyskanie wotum zaufania.

W przypadku niepowodzenia sam parlament miałby prawo powołać premiera, który – biorąc pod uwagę skład Rady – prawdopodobnie mianowałby Donalda Tuska na stanowisko premiera rządu koalicyjnego i udzieliłby mu wotum zaufania. Duda powiedział, że powoła Tuska, jeśli wybiorą go posłowie.

Jeżeli Morawiecki zrezygnuje z prób utworzenia rządu ze względu na brak poparcia, nowy rząd mógłby powstać jeszcze w tym miesiącu. Ale nie, jeśli użyje swojej retoryki do zdobycia punktów politycznych.

Cokolwiek się stanie, rząd Tuska, w skład którego wchodzą zarówno konserwatyści rolni, jak i lewicowcy, stanie przed poważnymi wyzwaniami.

Wszyscy są prounijni i opowiadają się za przywróceniem niezależności sądów i mediów publicznych, ale nie zgadzają się w ważnych kwestiach, takich jak zakres liberalizacji rygorystycznego prawa aborcyjnego w Polsce.

READ  Dobra wiadomość dla Patoja w Polsce