Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Jair Bolsonaro odmawia przyznania się do przegranej w brazylijskich wyborach, ale toruje drogę do przekazania władzy

Jair Bolsonaro odmawia przyznania się do przegranej w brazylijskich wyborach, ale toruje drogę do przekazania władzy

Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro odmówił abdykacji Wybory, które przegrał Lewicowy Lula da Silva wygłosił krótkie przemówienie, w którym zaznaczył swoje pierwsze komentarze od czasu ogłoszenia wyników dwa dni temu.

Ale wtedy szef sztabu Ciro Nogueira powiedział dziennikarzom, że Bolsonaro upoważnił go do rozpoczęcia procesu transformacji.

W przemówieniu Bolsonaro nie wspomniał o wynikach wyborów, ale zapowiedział, że będzie nadal przestrzegał zasad narodowej konstytucji.

„Zawsze byłem oznaczony jako antydemokratyczny Zawsze grałem w ramach czterech zasad konstytucji” – powiedział Bolsonaro, któremu towarzyszy kilkunastu ministrów i sojuszników, dziennikarzom w oficjalnej rezydencji w Brasilii, w przeciwieństwie do tych, którzy mnie oskarżali.

Czytaj więcej:
* Luiz Inacio Lula da Silva wygrywa wybory prezydenckie w Brazylii
* Płuca Ziemi mogą znów oddychać po tym, jak Brazylia wybierze nowego prezydenta
* Bolsonaro nie zrezygnował z Luli w brazylijskich wyborach – czy podąża za poradnikiem Trumpa?
* Drogi zamknięte, loty odwołane, ponieważ Bolsonaro milczy w sprawie przegranych wyborów w Brazylii

Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro wygłasza swoje pierwsze publiczne komentarze od czasu przegranej w wyborach.

Eraldo Perez/AFP

Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro wygłasza swoje pierwsze publiczne komentarze od czasu przegranej w wyborach.

Bolsonaro przegrał wybory niewielką przewagą, zdobywając 49,1% głosów do 50,9% da Silvy, według władz wyborczych kraju.

Był to najbardziej zaciekły wyścig prezydencki od czasu powrotu Brazylii do demokracji w 1985 roku i pierwszy raz od 34 lat swojej kariery politycznej, kiedy Bolsonaro przegrał wybory, w tym siedem wyścigów o miejsce w Izbie Reprezentantów.

Podobnie jak były prezydent USA Donald Trump, który jest otwarcie podziwiany przez Bolsonaro, skrajnie prawicowy przywódca wielokrotnie kwestionował wiarygodność krajowego systemu wyborczego, twierdząc, że elektroniczne maszyny do głosowania są podatne na oszustwa. Nie przedstawiono żadnych dowodów, nawet na polecenie Trybunału Wyborczego.

To skłoniło wielu analityków politycznych do ostrzeżenia, że ​​Bolsonaro wydaje się torować drogę do odrzucenia wyników wyborów.

READ  Hack na Instagramie skierowany do znajomych właściciela kawiarni w Auckland

W ostatnich dniach, bez publicznej zgody Bolsonaro, kierowców ciężarówek i innych sympatyków Setki dróg zamkniętych w całym kraju. Wielu twierdziło, że wybory były sfałszowane, a niektórzy wzywali do interwencji wojskowej i rozwiązania Kongresu i Sądu Najwyższego.

Brazylijski Sąd Najwyższy we wtorek (czasu lokalnego) nakazał Federalnej Policji Drogowej natychmiastowe oczyszczenie dróg.

Większość sędziów poparła decyzję oskarżającą policję drogową o „bezwładność”. Prokuratorzy federalni powiedzieli, że wszczęli śledztwo w sprawie blokad.

Brazylijska policja zamieszek rusza, by otworzyć autostradę zajmowaną przez zwolenników prezydenta Jaira Bolsonaro.

Andrei Beiner/AFP

Brazylijska policja zamieszek rusza, by otworzyć autostradę zajmowaną przez zwolenników prezydenta Jaira Bolsonaro.

W São Paulo – najbardziej zaludnionym i najbardziej ekonomicznym stanie Brazylii – korki wokół międzynarodowego lotniska spowodowały, że dziesiątki lotów zostały odwołane, a filmy w mediach społecznościowych pokazują podróżnych toczących się po ciemku autostradą, gdy próbują złapać swój lot. Autostrady zostały oczyszczone we wtorek rano, ale urzędnicy lotniska powiedzieli, że dostęp jest nadal utrudniony, ponieważ ruch na lotnisku i poza nim jest nadal wspierany.

W Minas Gerais, kluczowym stanie na polu bitwy wyborczej, nagranie wideo w mediach społecznościowych pokazało protestującego mówiącego lokalnemu reporterowi, że wybory zostały „sfałszowane” i ostrzeżone przed przyszłymi protestami.

„Nie przestaniemy, dopóki nie otrzymamy odpowiedzi od naszego prezydenta” – powiedział. „Chcemy Bolsonaro w 2023 roku i w nadchodzących latach”.