Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Głodny zmian: naprawa zepsutej diety Aotearoa

Głodny zmian: naprawa zepsutej diety Aotearoa

przez Emilia Król*

System żywnościowy Nowej Zelandii jest daleki od doskonałości, mówi Emily King.
zdjęcie: 123rf

Analiza: Jeśli Nowa Zelandia jest tak świetnym producentem żywności, dlaczego tak wielu z nas głoduje lub je żywność niskiej jakości, pyta dietetyk Emilia Król.

To ironia losu naszego kraju, że zaopatrujemy się w żywność wysokiej jakości i przynoszącą wysokie dochody, jednak 15-20 procent Nowozelandczyków odczuwa umiarkowany lub poważny brak bezpieczeństwa żywnościowego w Kiedykolwiek. W koszyku wydatków na życie jedzenie jest pierwszą częścią, ponieważ ludzie mogą (do pewnego stopnia) obejść się bez płacenia innych rachunków, takich jak mieszkanie, transport i energia.

Chociaż to haniebne, że produkujemy wysokiej jakości, bogatą w składniki odżywcze żywność na eksport i mamy głodnych ludzi (a ludzie jedzą tylko żywność ubogą w składniki odżywcze), jedno nie stymuluje bezpośrednio drugiego. Ale dieta jest szeroka i współzależna, więc chociaż działania jednej części niekoniecznie są przyczynowe dla innej, są one zakorzenione w tym samym systemie, a system ten jest daleki od doskonałego działania.

Możemy ponownie ukierunkować lub przeprojektować naszą dietę, tak aby te anomalie zostały wyeliminowane, a system działał lepiej dla ludzi. Nie został wyraźnie zaprojektowany przez, cóż, nie przez obywateli lub rządy. Jest on prowadzony głównie przez duże międzynarodowe firmy spożywcze, które wprowadzają swoje produkty spożywcze i usługi (takie jak gotowe posiłki) do naszych społeczności. Chcą osiągać duże zyski, a nie dbać o to, by ludzie byli dobrze nakarmieni.

Dietetyk Emily King

Dietetyk Emily King.
zdjęcie: Dafna Kaplan

Podczas gdy roczne ceny żywności w Aotearoa w Nowej Zelandii mają Wzrósł od 2021 roku Osiągając najwyższy od 36 lat wpływ na gospodarstwa domowe w całym kraju, w 2022 roku największe firmy gastronomiczne (fast food) wygenerowały 12,8 miliarda dolarów przychodów, po raz kolejny na ścieżce wzrostu finansowego po Covid-19.

Supermarkety również nadal przynoszą zyski, pomimo rosnących kosztów żywności. Inną ironią jest to, że firmy spożywcze nadal przynoszą dobre zyski swoim akcjonariuszom, podczas gdy ludzi w naszym kraju nie stać na jedzenie. Gdybyśmy stworzyli nasz system żywnościowy w szlachetnym celu, takim jak karmienie ludzi zdrową, niedrogą żywnością, która jest dobrze przygotowana i uprawiana, zmienilibyśmy system.

READ  Czy nadszedł czas, aby przemyśleć nasze nawyki wypróżniania?

Jak więc przeprojektować naszą dietę?

Po pierwsze lepiej to rozumiemy. Nasz system żywnościowy określa sposób, w jaki żywność jest uprawiana (rolnicy i farmerzy), transportowana (lądem, morzem lub powietrzem), produkowana (przetwórcy i fabryki), sprzedawana (detaliści, tacy jak supermarkety i usługi gastronomiczne, takie jak kawiarnie i restauracje), a ostatecznie to, jak ludzie są karmione — czy nie. Po drodze pojawia się nadwyżka żywności, która ginie lub marnuje się (w zależności od kontekstu). Istnieją wpływy systemowe na gleby, drogi wodne, zmianę klimatu, zdrowie ludzi i szerzej pojęte środowisko, takie jak opakowania i zużycie energii. Jest również globalny, złożony i powiązany z międzynarodową logistyką, handlem, gospodarką, kulturą, społecznościami i zdrowiem.

Głębsze zrozumienie naszej diety pozwala nam zrozumieć, dlaczego pojawiają się w niej problemy. Kiedy to robimy, widzimy, że jest wiele wad i wiele rzeczy, które musimy zmienić. Istnieją również rzeczy poza dietą, takie jak nierówność dochodów, które wpływają na to, jak części systemu działają dla ludzi. Na szczęście w systemie jest również wiele świetnych rozwiązań i możliwości, więc możemy zachować nadzieję.

Warzywa i owoce na straganie na rynku.

Nowa Zelandia uprawia dużo żywności, ale od 15 do 20 procent ludzi nie ma jej na co dzień.
zdjęcie: 123rf

Świetnym tego przykładem jest kontrast eksportu dużej ilości żywności przy jednoczesnym głodzie. Jeśli zamiast tego przeformułujemy go tak, aby eksportować produkty żywnościowe najwyższej jakości, zapewniając jednocześnie dobre odżywianie naszych ludzi, oto niektóre z rzeczy, które musimy zrobić (to nie jest wyczerpująca lista):

– Współpraca z naszymi rolnikami, hodowcami i producentami żywności, aby zapewnić im wsparcie. Obecnie stoją przed ogromnymi wyzwaniami, takimi jak wpływ zmian klimatycznych na przedsiębiorstwa i grunty, regulacje i rosnące koszty nakładów.

– Dostarczaj żywność od hodowców i plantatorów bezpośrednio do konsumentów po przystępnej cenie, rozszerzaj opcje, takie jak skrzynki do dostaw warzyw, spiżarnie rolnicze i wspieraj ogrody targowe, zwłaszcza na obszarach miejskich i wokół nich, aby nakarmić mieszkańców miast.

READ  Inwazja na Ukrainę: żołnierz udostępnia zdjęcia oblężenia Mariupola przed poddaniem się siłom rosyjskim

Usuń specyfikacje i oczekiwania dotyczące standardów dotyczących doskonalenia produktów w handlu detalicznym żywnością. Pozwoli to wyeliminować problemy z wyrzucanymi owocami i warzywami, aby uzyskać idealną próbkę, umożliwiającą spożycie tych produktów.

– Zmiana głównych operatorów supermarketów. Istnieje tutaj heads-up z nominacją komisarza ds. artykułów spożywczych Pierre’a Van Heerdena w sprawie zaleceń Komisji Handlu, ale ostatnie raporty sugerują, że zalecenia te są wystarczająco daleko, aby umożliwić wejście na rynek nowym graczom.

Upewnij się, że nasze środowiska żywnościowe są zaprojektowane w sposób, który wspiera zdrową żywność jako łatwą i niedrogą opcję dla ludzi. To nasz projekt miejski i przestrzenie publiczne, które stawiają na pierwszym miejscu zdrową, przystępną cenowo żywność zamiast fast foodów sprzedawanych dzieciom i biednym społecznościom, i dokładniej przyglądają się środkom, takim jak programy żywienia dzieci w wieku szkolnym.

Re-Food autorstwa Emily King

Re-Food autorstwa Emily King.
zdjęcie: dostarczone

Ten obiektyw daje nam również perspektywę. Siedzimy w globalnym systemie. Większość świata zmaga się obecnie z tym tematem. Kryzys kosztów życia, wpływ wojny na Ukrainie na ceny żywności, odbicie (lub jego brak) firm spożywczych po Covid-19, wpływ zmian klimatycznych na łańcuchy żywnościowe – to wszystko wpływa na naszą globalną żywność podaży, co z kolei wpływa na każdy kraj w tym czasie.

Bylibyśmy naiwni, myśląc, że tylko my cierpimy z powodu tych problemów i bylibyśmy zadowoleni, gdybyśmy nie działali w związku z nimi.

Mamy szansę być światowym liderem w tej materii. To, co robimy w Nowej Zelandii, aby zmienić nasz system żywnościowy, powinno zainspirować także inne kraje. Możemy też uczyć się na błędach innych, którzy próbowali wdrożyć pewne strategie i im się to nie udało.

Jako kraj produkujący żywność mamy mocne strony, takie jak stosunkowo niska populacja i bardzo sprzyjające warunki do uprawy dużej ilości żywności – rzeczy, które musimy strategicznie wykorzystać na naszą korzyść. Jesteśmy jednak daleko geograficznie i nie korzystamy z korzyści, jakie większe kraje (Stany Zjednoczone, Kanada, Australia czy te w Unii Europejskiej) oferują większej populacji. Nie stosujemy również subsydiowanych praktyk polegających na obniżaniu cen niektórych produktów spożywczych, tak jak nasi konkurenci.

READ  „Absolutely Enormous” to pełna emocji rotacja Lifetime

Jak robimy postępy?

Potrzebujemy krajowego planu działania dla naszego systemu żywnościowego. Podstawowym fundamentem mapy drogowej powinna być przystępna cenowo, zdrowa i zrównoważona żywność dla mieszkańców naszego kraju. Obecnie jest Petycja Przed parlamentem apeluje o Narodową Strategię Żywnościową, która mogłaby zamienić się w mapę drogową zmian lub przynajmniej rozpocząć rozmowę z politykami.

Kiedy już mamy plan działania i jasne zrozumienie, dokąd chcemy zmierzać jako kraj w tej kwestii (nie będzie to łatwe zadanie), musimy zrozumieć, gdzie możemy wpłynąć na zmiany.

Musimy być odważni. Musimy połączyć różne sektory, które normalnie ze sobą nie współpracują (np. zdrowie publiczne i rolnicy, producenci żywności i rady, organizacje charytatywne i korporacje) i uzyskać ich odpowiedzi.

Rozwiązania muszą być łatwe i zrozumiałe dla zwykłych ludzi, jeśli chodzi o cenę, i ostatecznie muszą ułatwiać dostęp do żywności.

Musimy działać szybko. Problemy z systemem żywnościowym w Aotearoa są już dobrze ugruntowane i mają poważne konsekwencje dla naszego społeczeństwa, zdrowia fizycznego i psychicznego naszych mieszkańców oraz dla naszego środowiska. Nie możemy sobie pozwolić na marnowanie czasu, jeśli jako kraj poważnie podchodzimy do rozwiązania tych problemów.

Wreszcie, nie lekceważ pragnienia zmiany. W całym kraju są ludzie, organizacje i firmy, które obecnie ciężko pracują nad tym tematem. W rzeczywistości zmiana diety nigdy nie była tak żywa jak teraz.

We wszystkich zaangażowanych sektorach, od grup społecznych po plantatorów, hodowców, firmy spożywcze, a nawet organizacje krajowe, widzimy zmotywowanych i połączonych ludzi, którzy pewnie torują drogę do zmian i ulepszeń w naszym systemie żywnościowym.

Wiele z nich ma już odpowiedzi i pracuje nad nimi. Dla tych, którzy nie są na pokładzie, jest to najważniejsza rozmowa przed naszym krajem. Nie możemy sobie pozwolić na bezczynność i nie możemy czekać, aż nasi ludzie będą głodować. już czas.

*Emily King jest dietetyczką, dyrektorką firmy Spira i autorką ponownie jedzenie.