Nie ma żadnych zasad uniemożliwiających firmom wykorzystywanie środków klientów do prowadzenia działalności. W listopadzie Ofgem powiedział, że wierzy, że „pozwolenie dostawcom na wykorzystanie niektórych sald kredytowych ich klientów na innowacje, operacje gotówkowe i zabezpieczenia, ale nie na bardziej ryzykowne wydatki, takie jak finansowanie niezrównoważonego wzrostu, jest właściwą równowagą”.
Jednak raport Oxera – w którym zbadano, jak dobrze Ofgem reguluje rynek energii – wykazał, że wiele firm energetycznych, które upadły od zeszłego lata, polegało na saldach kredytowych klientów, aby napędzać wzrost.
Wiele z nich, w tym Avro i Utility Point, polegało na początkowych pieniądzach klientów do tego stopnia, że w niektórych momentach stanowiły one ponad 80 procent łącznych aktywów firm.
Ofgem powiedział teraz, że firmy powinny bić na alarm, jeśli salda kredytowe klientów stanowią ponad połowę ich całkowitych aktywów – punkt, w którym są postrzegane jako nadmiernie rozbudowane.
Żadna z firm, których salda kredytowe ujawniono w tym artykule, nie przekroczyła tego progu.
Kredyt, który brytyjskie gospodarstwa domowe gromadzą w firmach energetycznych, jest chroniony w przypadku upadku przedsiębiorstwa, ale koszt tych niepowodzeń zwiększa rachunki za energię wszystkich brytyjskich gospodarstw domowych.
Oczekuje się, że upadek 28 firm zwiększy rachunki za energię w Wielkiej Brytanii o 2,7 miliarda funtów – równowartość 94 funtów na klienta. Kosztowało to również podatników 6,5 miliarda funtów na uratowanie Bullpa.
Rzecznik Ofgem powiedział, że szeroko konsultował się w sprawie swoich reform, które zapewniają „równowagę między poprawą odporności detalicznego sektora energii, obniżaniem kosztów dla klientów i zachęcaniem do innowacji w miarę przechodzenia na tańszą energię wytwarzaną w domu”.
Dodała: „Wiele opinii i analiz wykazało, że całkowite ograniczenie sald kredytowych usunie znaczną część kapitału obrotowego, który utrzymywałby niskie ceny dla klientów. Klienci nadal mogą w dowolnym momencie zażądać zwrotu salda kredytowego od swojego dostawcy ”.
Octopus i Ovo powiedzieli, że klienci są im winni więcej pieniędzy niż klientom, a ci, którzy są zadłużeni, mogą w każdej chwili wycofać swoje pieniądze.
Rzecznik EDF powiedział, że firma nie „wykorzystywała sald kredytowych do finansowania rozwoju naszej działalności” i że regulator niedawno stwierdził, że „nie ma większych problemów” ze sposobem zarządzania rachunkami poleceń zapłaty swoich klientów.
Firmy energetyczne „mają pełną kontrolę i otrzymują odsetki od moich pieniędzy”
Kiedy Stacy Dickens zobaczyła, że jej bezpośrednie obciążenie energetyczne wzrosło do 500 funtów miesięcznie, jej pierwszą reakcją była panika.
Mimo że jest zima, prezes nie włączył centralnego ogrzewania i korzysta z termoforów i kominka utrzymywać ciepło.
Jej dom w Skipton w North Yorkshire jest stary i obskurny, więc przez całą jesień stawiała kroki Utrzymuj niskie zużycie — a przynajmniej tak myślała, dopóki nie zobaczyła pieniędzy wypłaconych z jej konta bankowego pod koniec listopada.
Ale kiedy zadzwoniłem do ich dostawcy EFRsytuacja stała się bardziej zagmatwana. Dickens odkrył, że wzięła ponad 2300 funtów kredytu – mniej więcej tyle samo, co obecny limit energetyczny, który ma być równy średniemu rocznemu rachunkowi. Dlaczego więc miesięczne polecenie zapłaty ponownie wzrosło z 300 GBP do ponad 500 GBP?
Pracownik obsługi klienta odpowiedział, że ceny poszły w górę i poprosił o odczytanie, czego nie może podać, ponieważ dzwoni z domu rodziców.
Powiedziałem im, że podwyższenie rachunku nie ma sensu, biorąc pod uwagę, że był on faktycznie używany przez kilka miesięcy na jej koncie. Ale firma nie rozważyła tego ponownie i zamiast tego powiedziała jej, że powinna kupić inteligentny licznik, co tylko pogłębiło jej frustrację.
„Oni mają te wszystkie zarejestrowane wiadomości Wyłącz światła i zamknij drzwiPowiedziała The Telegraph:
„Robię to wszystko, ale to w ogóle nie ma znaczenia, ponieważ nie opiera się na tym, ile używam, ale na oczekiwaniach, które są absurdalnie dobre. Poprosiłem ich o zwrot kredytu, ale w ogóle nie byli otwarci „, powiedział 41-latek”.
Po skontaktowaniu się z The Telegraph firma przeprosiła i obniżyła swoją płatność do 200 funtów miesięcznie.
Rzecznik powiedział: „Żałujemy, że szacunkowe odczyty liczników zostały użyte zamiast rzeczywistych odczytów liczników pani Dickens, co spowodowało wzrost polecenia zapłaty. Teraz to poprawiliśmy i skontaktowaliśmy się z panią Dickens, aby przeprosić i zorganizować jej miesięczne płatności, które zostaną ustalone na odpowiednią kwotę”.
„Odkrywca. Entuzjasta muzyki. Fan kawy. Specjalista od sieci. Miłośnik zombie.”
More Stories
Niedrogi, wiejski region Greater Manchester to „miejsce docelowe samo w sobie”
Microsoft i Alphabet czerpią korzyści ze swoich oddziałów zajmujących się chmurą dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji
Citigroup oczekuje obecnie obniżek stóp procentowych o 100 punktów bazowych w tym roku począwszy od lipca