Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Dołączanie do stada: Jak wygląda przejście z Twittera na Mastodon? | Świergot

MAstodon jest jak stary internet. „Witamy w Mastodon, gdzie można zaśpiewać na trąbce hellsite.site Dla mnie mas.toale pamiętaj, że polityka CW i praktyków bootstrapów lub twojego przykładu może zostać zaniedbana” to zdanie, które w końcu będzie miało sens – ale prawdopodobnie nie będzie miało żadnego znaczenia pierwszego dnia.

Startupów w mediach społecznościowych jest bez liku, ale niewiele z nich dumnie różni się od konkurencji jako sieć kontrkulturowa, która w ciągu ostatniego tygodnia zyskała miliony nowych użytkowników, takich jak Elon Musk uruchamia masowe wyjście z Twittera.

Mastodon nie jest pojedynczym miejscem. Zamiast tego jest to protokół, system reguł rozpowszechniania w sieci społecznościowej, który może również wchodzić w interakcje z każdą inną siecią, która działa zgodnie z tym samym kodem. Niektóre z tych sieci społecznościowych są duże i budzą ogólne zainteresowanie: Mastodon.socialStworzony przez Eugena Rushko, niemieckiego programistę, który jako pierwszy stworzył protokół Mastodon, ma 169 000 użytkowników. Inne są odwrotne: hellsite.site, stworzona przez użytkownika Mastodongoat, ma 440 członków z dumnym „shitpostingiem” i hasłem „Bądź gejem i popełniaj przestępstwa”.

Pozornie każda konkretna strona Mastodon lub „instancja”, jak jest znana, wygląda jak nieco zmodyfikowana wersja Świergot. Użytkownicy tworzą krótkie posty (tzw. tots, a nie tweety), które są krótkie (chociaż 500 znaków, a nie 280), można je retweetować („promować”, a nie „retweetować”) i odpowiadać na nie.

Istnieje kilka dodatkowych funkcji, takich jak opcja Ostrzeżenie o treści (CW), która pozwala ukryć posty za ostrzeżeniem – tak przydatne w przypadku spoilerów filmowych lub niszowych bójek, jak w przypadku kontrowersyjnych treści lub spamu.

Ale sposób działania sieci jest zasadniczo inny. Każda instancja może łączyć się z dowolną inną, a użytkownicy mogą swobodnie podążać za etykietami we własnych instancjach lub w szerszym „wszechświecie federalnym”. Urzędnicy ustalają i egzekwują przepisy we własnych sprawach; W większej pracy może to być praca na cały etat, podczas gdy w mniejszym przypadku nie jest to nic więcej niż prowadzenie średniej wielkości czatu grupowego na WhatsApp. Bazy mogą być tak ciasne lub luźne, jak chcesz. Na przykład oryginalny Mastodon Rochko zakazuje „rasizmu, seksizmu, homofobii, transfobii, ksenofobii lub kastizmu”, a także dzielenia się „celowo fałszywymi lub wprowadzającymi w błąd informacjami”.

READ  Nowy kontrakt kolejowy przyznany firmie Go-Ahead oznaczonej jako „chory żart” | przemysł kolejowy

Jeśli chcesz, możesz przenieść się do innej instancji z bardziej elastycznymi regułami, ale uważaj: Administratorzy mogą blokować użytkowników, ale mogą również blokować pełne kopie, „opóźniając ich”. Kiedy prawicowa sieć społecznościowa Gab przeszła na protokół Mastodon w 2019 roku, przyniosła ze sobą milion użytkowników i została natychmiast dezaktywowana w prawie każdym większym przypadku, pozostawiając użytkowników w bańkowym świecie, w którym mogą ze sobą rozmawiać, ale nie wchodzić w interakcje z szerszą siecią społecznościową.

Wraz z rozwojem Mastodon te różnice w standardach powodują tarcia. Dziennik Jest to instancja stworzona przez poprzednie Nowojorczyk Pracownik Adam Davidson stara się zapewnić na platformie formę weryfikacji, umożliwiającą rejestrację tylko od dziennikarzy, którzy udowodnią swoją tożsamość. Ale ta sprawa została przełożona przez blisko 50 innych, Według jednego tropicielapodając powody od „ryzyka prywatności” przez „promotorów reklamy głównego nurtu” po po prostu „czasopisma”.

Usługa boryka się również ze złożonymi problemami technicznymi, ponieważ jej baza użytkowników rośnie w milionach każdego tygodnia: większe instancje mają trudności z aktualizacją postów w czasie rzeczywistym, administratorzy obserwują wzrost moderacji i rosną koszty dla hostów-wolontariuszy, którzy nigdy nie spodziewali się, że będą w stanie wchłonąć sprawiedliwa część ruchu w sieci, wartość społecznościowa 44 miliardów dolarów.

Ale za tym wszystkim kryje się obietnica — oddolnego podejścia do mediów społecznościowych, w którym społeczności same decydują, czego chcą, a czego nie będą tolerować, bez drobnoskórych miliarderów oddających się władzy z kaprysu — wystarczy, aby utrzymuj użytkowników w sprzeczności. I w końcu zaczną się też terminy logiczne.