Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Damien Willems wspomina rozmowę w scrumie

Damien Willems wspomina rozmowę w scrumie

Ze wszystkich decyzji podjętych na tegorocznych Mistrzostwach Świata żadna nie była tak odważna jak decyzja Damiena Willemse o nieuznaniu gola w ćwierćfinałowym meczu z Francją.

Było to na tyle odważne, że według Jeana de Villiersa zdarzyło się to po raz pierwszy w Pucharze Świata i miało miejsce podczas jednego z najbardziej stresujących meczów i momentów turnieju, nie tylko przeciwko turniejowi. gospodarzy i jeden z faworytów, ale także przeciwko tak osławionej publiczności.

Teraz, ponad miesiąc po tym, jak Springboks wznieśli w górę Puchar Webba Ellisa, momenty takie jak powołanie Willemse’a zaczynają stawać się integralną częścią południowoafrykańskiego folkloru rugby.

Separator wideo

Zobacz, jak gospodarz Boks Office Hanyani Chimange i jego goście – legendy Republiki Południowej Afryki Jean de Villiers i Brian Habana oraz dwukrotny zdobywca Pucharu Świata Damien Willemse – rozwiązują problemy BlitzBoksa

25-latek jeszcze raz przeżył tę chwilę Karnet rugby Biuro Boksa w HSBC SVNS Cape Town rzuciło nieco światła na tę decyzję i na to, że był to plan wymyślony przez sztab trenerski z Republiki Południowej Afryki, który wcale nie był odbiegający od charakteru Rassie Erasmusa.

„To był strategiczny plan sztabu trenerskiego” – powiedzieli dwukrotny zdobywca Pucharu Świata De Villiers, Brian Habana i Hanyani Shimange.

„To, co sprawiło, że to zadziałało, to płynność gry i czas jej trwania, nikt się tego nie spodziewał. Nawet napastnicy nie wiedzieli, kiedy to nazwiemy. Powiedzieliśmy, że spędzimy czas w grze, kiedy nasi napastnicy byli wciąż świezi, albo gdy mieliśmy przewagę, albo gdy potrzebowaliśmy rozegrać grę.” Duże. Zatem tak, oczywiście akcja została rozegrana w odpowiednim momencie i oczywiście napastnicy wykonali swoją pracę i otrzymali karę.

READ  Pacific Super Rugby: The Blues pokonali Crusaders i odnieśli pierwsze zwycięstwo w Christchurch od 2004 roku

Następnie obrońca wyjaśnił, co mu przyszło do głowy w momencie zwołania narady, biorąc pod uwagę, jak katastrofalny byłby wynik w kontekście meczu i turnieju, gdyby drużyna nie przyznała rzutu karnego w końcówce meczu. ceremonia. .

Powiedział: „Myślę, że zaroiło się od ludzi, a potem podali piłkę Luisowi Biel-Pjare, a oni złapali piłkę i po prostu ją uderzyli. Potem piłka nadleciała, zobaczyłem ją i powiedziałem: „Teraz, teraz, teraz!”. A kiedy złapałem piłkę, powiedziałem sobie: „Po prostu zrób to!”. Potem powiedziałem: „Czy to właściwy moment? Czy popełniam błąd, dzwoniąc do niego teraz? Ale tak jak powiedziałem, mogłem też czuć tok gry i to miałem na myśli, ćwiczyliśmy to przez cały tydzień. Jak powiedziałem, był to plan strategiczny opracowany przez trenerów.

„Kiedy złapałem piłkę i położyłem ją na ziemi, a potem patrzyłem na napastników, zobaczyłem Fransa [Malherbe] Wszyscy przybiegli z powrotem, po czym zawołałem scruma, a sędzia skinął mi głową i powiedział: „Jesteś pewien?” Powiedziałem „tak”, zadzwoniłem do klubu, podszedłem i powiedziałem: „OK, proszę, drogi Boże, niech to tutaj przyniesie skutek”.