Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Recenzja Ghostbusters: Frozen Empire – Zabawna, głupia i trochę przerażająca, serial w końcu wraca do zabawy

Recenzja Ghostbusters: Frozen Empire – Zabawna, głupia i trochę przerażająca, serial w końcu wraca do zabawy

W 2021 roku niesamowicie satyryczny film Ghostbusters: Afterlife sprowadza jedną z najlepszych komedii wszechczasów do majestatycznego pokazu nostalgicznych artefaktów z nastrojowymi ujęciami kultowych pakietów protonowych i zdobionych karawanów. Dopuściła się także szczególnie rażącego aktu cyfrowej nekromancji, zmuszając zmarłego Harolda Ramisa do powrotu z pomocą CGI w roli Egona Spenglera. Na szczęście zasoby tej serii są ograniczone. kontynuacja życia pozagrobowego, Zamrożone Imperiumzostała zmuszona – być może wbrew swojej woli – do kierowania Pogromcami Duchów.

To prawda, że ​​jest kilka bardzo niepokojących epizodów i nawiązań do oryginalnego filmu z 1984 roku Pogromcy Duchów: Zamarznięte Imperium. Slimer, ghul uzależniony od śmieci, powraca. Jest więcej chłopaków z Baby Stay Puft Marshmallow, którym ku wielkiemu przerażeniu serii nie udało się zabić Baby Yody we śnie, obalając jego dominację na rynku uroczych maskotek filmowych. Film rozpoczyna się nie bez powodu cytatem Roberta Frosta, który budzi bezpośrednie obawy, że będzie to kolejny hołd złożony smutnemu infantylizmowi mężczyzn, którzy dostali DEFCON 1, gdy pozwolili kobietom wystąpić w Pogromcach Duchów z 2016 roku.

Ale bądź pewien Zamrożone Imperium To wyraźna poprawa w stosunku do Afterlife – zabawna, głupia i trochę przerażająca, z kieszeniami pełnymi ręcznie robionych bazgrołów i okazjonalną wycieczką do świata pseudomitologii i parapsychologii. No wiesz, jak oryginalne Ghostbusters. Wydaje się, że w pewnym momencie reżyser Gil Kenan i współscenarzysta Jason Reitman (syn zmarłego Ivana Reitmana, który wyreżyserował oryginalny film) przypomnieli sobie, że „Pogromcy duchów” to dziecko Dana Aykroyda, zrodzone z jego trwającego całe życie zainteresowania filmem. paranormalne. .

I wtedy, Zamrożone Imperium Wybiera najlepszą postać z poprzedniego filmu, Phoebe (Mckenna Grace), miniwersję jej dziadka i OG Ghostbuster Spenglera, i łączy ją z Rayem Stantzem z Aykroyda. Jest na częściowej emeryturze i obecnie spędza całe dnie na gromadzeniu naładowanych psychicznie bibelotów innych ludzi.

READ  11 sekretów dobrego wyglądu po menopauzie

Phoebe i jej rodzina — matka Callie (Carrie Coon), ojczym Gary (Paul Rudd) i brat Trevor (Finn Wolfhard) — przeprowadzili się do Nowego Jorku, dzięki czemu Pogromcy duchów ponownie stali się kwintesencją nowojorskiej opowieści o biednej biurokracji i szkodnikach . On kontroluje. Przejęli starą remizę, aby ponownie poprowadzić operację Pogromcy Duchów, oczywiście z pomocą oryginalnych postaci Winstona Zeddemore'a (Ernie Hudson) i Janine Melnitz (Annie Potts).

Kiedy na światło dzienne wyłania się starożytny relikt skrywający przedsumeryjskiego boga śmierci, Bill Murray zostaje wciągnięty z powrotem w szeregi, aby zarejestrować swój tak potrzebny czas ekranowy w roli Petera Venkmana (i ani sekundy dłużej). To prawda, że ​​Hudson i Potts nie zmienili się zbytnio, ale to naprawdę Aykroydowski moment. Kiedy Ray mówi do Winstona: „W ten sposób chcę spędzić moje złote lata i to jest to, co lubię”, można odnieść wrażenie, że aktor i postać mówią jednością. To spektakl zakorzeniony w radości powrotu do stworzonego przez siebie i kochanego przez siebie świata, przywracający nieco całość tematu na orbitę.

Zamrożone Imperium Ma kilka ładnych efektów wizualnych. W pewnym momencie bezgłowa dłoń gra na gramofonie. W drugoplanowej obsadzie filmu znajdują się drugoplanowi obsada komediowa Kumail Nanjiani, Patton Oswalt i James Acaster (ten ostatni niestety zmarnował się w roli, która istnieje tylko po to, by wyjaśniać, jak wszystko działa, podczas gdy to on jest dokładnie tym rodzajem genialnie nieobliczalnego talentu, który powinien kierować całym filmem) ). Jest też trochę nadęty, z nieco dziwacznym, widmowym zainteresowaniem miłosnym, które rodzi niepotrzebne pytania moralne na temat praktyk Pogromców Duchów. Ale przynajmniej tutaj jesteśmy na dobrej drodze do filmu Ghostbusters, który będzie przypominał film Ghostbusters.

Reżyseria: Gil Kenan. W rolach głównych: Paul Rudd, Carrie Coon, Finn Wolfhard, McKenna Grace, Bill Murray, Dan Aykroyd, Ernie Hudson, Annie Potts. 12a, 115 minut.

„Pogromcy duchów: Kraina lodu” w kinach od 22 marca