Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Ukraińcy trenują z dronami do akcji ratunkowych i artylerii docelowej

Ukraińcy trenują z dronami do akcji ratunkowych i artylerii docelowej

„Więcej przepustnicy”, powiedział Billy, delikatnie dotykając joysticka. „Patrz na ekran, nie na drona”.

„Tato, tak”, powiedział 25-letni Krushchenko, opanowując precyzyjne odchylenie i odchylenie urządzenia zaprojektowanego — naprowadzanego laserowo, noktowizora i sygnału penetrującego beton — do działania w rodzaju przerażających gruzów, które codziennie tworzą rosyjskie rakiety i pociski.

W pobliżu dwóch kolejnych — ukraińskich oficerów wojskowych, którzy potajemnie podróżowali do Polski — miało inne zastosowanie w czasie wojny: używanie dronów do przelotów nad liniami wzgórz i budynkami, aby ujrzeć wrogie siły, oraz podawanie pozycji celowniczych jednostkom artylerii i informacji rozpoznawczych dowódcom.

Ćwiczyli te nowe umiejętności w chatach i garażach przed ośrodkiem bezpieczeństwa publicznego w północnej Polsce, gdzie oficerowie armii i 10 innych osób z ukraińskiej służby ratunkowej przybyli na rozmowę z zespołem Brink, producenta dronów z Seattle. Polscy urzędnicy zażądali, aby ze względów bezpieczeństwa nie określano dokładnej lokalizacji szkolenia.

Ukraińcy mają teraz nadzieję, że samolot zrobi różnicę w coraz bardziej piekielnych regionach Charkowa, Chersoniu i Dnieprze, ukraińskich miastach, gdzie braki sprzętu i bezwzględne ataki sprawiają, że operacje ratunkowe są trudne i ryzykowne.

„Jest wiele zniszczonych budynków, a warunki są bardzo niebezpieczne” – powiedział Jan Kuchman, ratownik z okolic ukraińskiego miasta Czernihów, który czekał na swoją kolej w punktach obserwacyjnych. „Ten dron może lecieć tam, gdzie my nie możemy”.

To dwudniowe szkolenie i warte 150 000 dolarów drony i materiały są częścią szybkiego transferu technologii, doświadczenia i zaopatrzenia na Ukrainę od zagranicznych firm i wolontariuszy. W całej Polsce i innych europejskich sąsiadach zespoły spin-off znajdują sposoby na przekazywanie krytycznych zasobów przez granice, od zmodyfikowanych pojazdów i kamizelek kuloodpornych po sprzęt ortopedyczny i specjalistyczne leki.

Szkolenie z użyciem dronów zostało zorganizowane z pomocą Sojuszu Wolności Ukrainy, nowo utworzonej organizacji non-profit, której celem jest osiągnięcie pewnej biegłości w pośpiechu dostaw i wiedzy specjalistycznej w strefie działań wojennych.

READ  ID Logistics: Przejęcie firmy Spedimex w Polsce

Po kilku podstawach szkolenie przeszło do trudniejszych manewrów. Bailey i inni instruktorzy pokazali, jak nazwany samolot, zwany lemurem, może otwierać zamknięte drzwi, wchodzić do ciasnych przestrzeni, wywracać się i latać, jeśli zapukasz w plecy.

„To niesamowite” – powiedział Kroshchenko po tym, jak Billy celowo wbił drona przez boczne okno porzuconego hatchbacka. Po dwukrotnym wjechaniu pojazdu do samochodu, szkło cofnęło się w migotliwym deszczu odłamków.

22-letni założyciel Brink, Blake Resnick, obserwował z podziwem kroki Ukraińców. „Imponujące ze względu na brak czasu lotu” – powiedział, podczas gdy dwa drony liczyły osiem. „Są naprawdę podekscytowani”.

Po jednej stronie poligonu dwóch ukraińskich oficerów wojskowych pracowało nad lataniem dronem na większych wysokościach. Drony były używane przez obie strony podczas wojny do lokalizowania sił wroga i przesyłania danych o celowaniu do baterii artyleryjskich. Chociaż maleńki dron jest trudny do zestrzelenia, jego sygnały mogą zostać zagłuszone, a nawet zwrócone operatorowi drona, który stanie się wtedy nowym celem.

„Jeśli nas znajdą, zastrzelą nas” – powiedział jeden z mężczyzn, który ze względów bezpieczeństwa przemawiał pod warunkiem zachowania anonimowości. „Musieliśmy się spakować i uciec”.

Lemury, które poruszają się za pomocą laserowego lidaru, a nie satelitarnego GPS, są mniej przenikliwe.

Jako nastolatek Resnick rozwinął lemury po strzelaninie w Mandalay Bay w 2017 roku, w której zginęło 60 osób w jego rodzinnym mieście Las Vegas. Powiedział, że wyobraził sobie urządzenie, które zespoły szybkiego reagowania mogłyby wykorzystać do dotarcia do strzelców i zakładników w niebezpiecznych miejscach. System komunikacji drona pozwala użytkownikom negocjować ze złoczyńcami lub uspokajać ofiary.

Quadkoptery Lemur okazały się przydatne w ratowaniu pracowników w zeszłym roku, kiedy w Surfside na Florydzie zawalił się budynek kondominium Champlain Towers. Ratownicy przenieśli urządzenia do wraku, gdy wciąż istniało niebezpieczeństwo, że druga sąsiednia wieża może się zawalić, według Byron Evites, jednej z konstrukcji. Specjalista, który pracował na miejscu katastrofy. Dron pozwolił im monitorować poszczególne szczeliny pod kątem jakichkolwiek oznak przesunięcia lub ruchu.

READ  EBOR wspiera Polbarmę Polska - BBJ

A w sytuacjach bojowych zasięg drona może być nieoceniony, ponieważ pozwala operatorowi pozostać tysiące metrów od niego.

Gdy drony unoszą się nad Polską po południu, Phil Anderson, waszyngtoński konsultant, który założył Ukraiński Sojusz Wolności, dzwonił w sprawie innych działań w zakresie dostaw.

„Cóż, nie mogę ci wystarczająco podziękować”, powiedział po zakończeniu rozmowy z dyrektorem, który był gotów pożyczyć Falcona 900 do transportu ponad 5000 funtów pomocy po urazach bojowych i innych materiałów zebranych przez społeczność Sił Specjalnych na około. Fort Bragg, Karolina Północna i gdzie indziej.

Gdy materiały dotrą do Polski, wyzwaniem jest znalezienie Ukraińców, którzy się nimi zaopiekują. Rano samochodem ze stolicy Polski, Warszawa, Anderson odebrał telefon od grupy medycznej, która przybyła na Ukrainę z zespołem lekarzy, sprzętem i karetką, ale nigdzie nie została wysłana.

Anderson zwrócił się do swojego głównego ukraińskiego partnera, byłego pilota wojskowego o dobrych kontaktach, który prowadzi własny przewoźnik lotniczy. Godzinę później mężczyzna zwrócił się do Andersona z dobrą nowiną. Zadzwonił do członka Rady Najwyższej, który z kolei zadzwonił do ministra zdrowia.

Po 15 godzinach szkolenia instruktorzy zaczęli wyposażać swoje samoloty. Drony leciały do ​​Warszawy, a były pilot wojskowy miał zabrać je na Ukrainę.

„To jedna z najbardziej czarno-białych wojen, jakie pamiętam” – powiedział Resnick. „Myślę, że wspieranie ich to tylko moralny obowiązek”.