Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Nie ma wyraźnego związku między niskim poziomem serotoniny a depresją

Nie ma wyraźnego związku między niskim poziomem serotoniny a depresją

Podstawowy Studia międzynarodowe Nie znaleziono wyraźnych dowodów na to, że niski poziom serotoniny jest odpowiedzialny za depresję.

Naukowcy kwestionują obecnie zależność Nowej Zelandii od antydepresantów, których celem jest serotonina, ponieważ liczba recept na receptę gwałtownie wzrosła w ostatnich dziesięcioleciach, podczas gdy inne formy usług w zakresie zdrowia psychicznego stają się coraz rzadsze niż kiedykolwiek.

Dla wielu klinicystów leki przeciwdepresyjne są podstawowym narzędziem w leczeniu zaburzeń depresyjnych, ponieważ większość leków atakuje serotoninę, często nazywaną „neuroprzekaźnikiem szczęścia”.

Czytaj więcej: 40% nowozelandzkich dzieci wykazuje oznaki depresji podczas blokady – badanie

Jednak nowe badania, obejmujące wiele badań przeprowadzonych na dziesiątkach tysięcy osób, nie znalazły jeszcze żadnych dowodów łączących depresję z niskim poziomem serotoniny.

Psycholog kliniczny Dougal Sutherland twierdzi, że odkrycia nie są całkowitym szokiem.

Pod pewnymi względami było to zaskoczenie typu: „Nie ma żadnego dowodu, człowieku”, a pod innymi względami było to swego rodzaju potwierdzenie tego, co już wiemy.

„Ludzie z depresją wiele się wydarzyło w ich życiu i próba uproszczenia tego do chemicznej nierównowagi w mózgu wydaje się zbyt uproszczona.

„Teraz bierzesz antydepresanty, a one działają na ciebie, mówię, bierz je dalej… ale problem polega na tym, że wiemy, że antydepresanty działają tylko na niektórych”.

Lekarz pierwszego kontaktu dr Bruce Arroll mówi, że te leki nie zawsze są skuteczne, a lekarze często stosują je jako pierwszą linię leczenia, a nie ostatnią deskę ratunku.

„Leki przeciwdepresyjne działają tylko w ciężkich przypadkach spektrum… Około 12% do 13% Nowozelandczyków przyjmuje antydepresanty, ale tylko 2% do 3% odnosi korzyści chemiczne.

„Środki przeciwdepresyjne są stosowane w dużej mierze tradycyjnie… Myślę, że dla niektórych lekarzy może to być postrzegane jako łatwe rozwiązanie i szybkie wyprowadzenie pacjenta z domu.

READ  NASA i USGS publikują pierwsze oszałamiające zdjęcia z nowego statku kosmicznego Landsat 9

„Nie powinno się im tego dawać przy pierwszej wizycie, w zasadzie musisz dawać ludziom ćwiczenia, łączyć się z przyjaciółmi i robić coś fajnego”.

„Jeśli to nie zadziała po dwóch lub trzech tygodniach, możesz porozmawiać o lekach”.

Liczba recept na leki przeciwdepresyjne w Nowej Zelandii rośnie, a dane Departamentu Zdrowia pokazują, że w 2020 r. liczba recept wzrosła o 20% w porównaniu z 2010 r.

Arroll twierdzi, że nowe badania nie oznaczają rezygnacji z pigułek, ale raczej, że system opieki zdrowotnej powinien zapewnić szereg alternatywnych metod leczenia, takich jak terapia rozmowa.

„To kwestia długoterminowa dotycząca tego, gdzie przekierowujemy zasoby i w jaki sposób faktycznie pomagamy… i może nie dotyczyć wpłacania większych pieniędzy na leki”.