W kwietniu sprzedaż detaliczna w Polsce wzrosła o 19% rok do roku w cenach stałych, a wzrost ten prawie się podwoił wobec 9,6% rok do roku w poprzednim miesiącu, podał urząd statystyczny GUS 23 maja.
Analitycy twierdzą, że niższy wpływ bazy od kwietnia 2021 r., wydatki na Wielkanoc i uchodźcy w wojnie na Ukrainie doprowadziły do kwietniowego skoku. Tymczasem, w ujęciu miesięcznym wyrównanym sezonowo, sprzedaż detaliczna spadła o 0,8% po raz pierwszy od grudnia, co jest wczesnym sygnałem spadku wydatków konsumpcyjnych po tym, jak napływ uchodźców wstrząsnął wojną, ale także inflacją wpływającą na dochody gospodarstw domowych.
„Oczekujemy, że w najbliższych miesiącach wydatki gospodarstw domowych na dobra będą rosły w wolniejszym tempie rok do roku, ze względu na bardzo wysoką inflację, malejącą realną wartość oszczędności oraz wyższe stopy procentowe, które ograniczą możliwość finansowania kredytem” Millennium powiedział w komentarzu do danych GUS.
Jednak sam kwiecień oznacza dobry początek drugiego kwartału dla gospodarki. Nadal istnieje konsensus, że całoroczny wzrost gospodarczy wyraźnie spadnie powyżej 4%, nawet jeśli wyraźniejsze spowolnienie nastąpi w maju i czerwcu.
Siedem z ośmiu głównych sektorów handlu detalicznego odnotowało w kwietniu wzrost sprzedaży w cenach stałych w ujęciu rok do roku, jak podał GUS w rozbiciu danych.
Wśród głównych sektorów najszybciej rosła sprzedaż tekstyliów, odzieży i obuwia, osiągając w czwartym miesiącu wzrost o 121,4% rok do roku, prawdopodobnie z powodu wydawania przez uchodźców pieniędzy na artykuły pierwszej potrzeby, gdy starali się osiedlić w swoich tymczasowych domach.
Sprzedaż paliw wzrosła o 11% r/r, podczas gdy sprzedaż w segmencie farmaceutycznym wzrosła o 18,9% r/r.
Sprzedaż żywności wzrosła rok do roku o 11,9% – kolejny efekt napływu uchodźców, ale także wydatków na Wielkanoc. Sprzedaż mebli, sprzętu RTV i AGD wzrosła rok do roku o 27,9%.
Części samochodowe i sprzedaż samochodów były jedynym sektorem detalicznym, który doświadczył spowolnienia, spadając o 11,2% rok do roku.
W cenach bieżących sprzedaż detaliczna wzrosła o 33,4% r/r (+22% w marcu) i 2,1% m/mw kwietniu. W cenach stałych sprzedaż nieskorygowana spadła o 0,1% m/m, wynika z danych GUS.
Sprzedaż detaliczna i inne dane o wysokiej częstotliwości nie zmieniają zbytnio oczekiwań dotyczących stóp procentowych w Polsce. Narodowy Bank Polski (NBP) z pewnością zaprezentuje kolejną podwyżkę w czerwcu, ponieważ rynek oczekuje, że zysk o co najmniej 75 punktów bazowych podniesie stopę referencyjną do 6%.
Dalsze zaostrzenie jest w dużej mierze pewne w nadchodzących miesiącach, ponieważ oczekuje się, że inflacja będzie nadal dwucyfrowa, osiągając maksimum 15%, a nawet 20%, mówią analitycy.
„Internetowy ewangelista. Pisarz. Zapalony alkoholik. Miłośnik telewizji. Ekstremalny czytelnik. Miłośnik kawy. Bardzo upada.”
More Stories
Polska twierdzi, że dokonała nalotu na rosyjską siatkę szpiegowską
DTEK kupuje projekt akumulatorów, który zwyciężył na rynku pod względem wydajności
„Poświęcił się” – trener Polski chwali gwiazdę Barcelony