03 września 2023 r
1 minuta czytania
Myślę, że było to w 1965 r. – dawno temu – kiedy skończyłem praktykę w Wielkiej Brytanii i chciałem robić coś bardziej interesującego niż kontynuowanie zwykłej rotacji stanowisk.
Zobaczyłem ogłoszenie i poszedłem do szpitala klinicznego w Nigerii o nazwie University College Hospital. Był to wówczas jedyny szpital kliniczny w Nigerii, założony tuż przed uzyskaniem niepodległości. Miło spędziłem tam czas, mimo że trwała wojna domowa. Przez jakiś czas było naprawdę ciężko, więc po około 3 latach wróciłem do Wielkiej Brytanii, aby więcej trenować.
Bardzo podobała mi się praca w Afryce i zdecydowałem się wrócić do Nigerii. Po wojnie zasoby były bardzo ograniczone i nie można było uniknąć chorób zakaźnych. W tym konkretnym rejonie było wiele dzieci chorych na malarię. I tak na różne sposoby związałem się z malarią do końca mojej kariery.
Od tego czasu wiele się wydarzyło w dziedzinie malarii w ciągu sześćdziesięciu lat i ogólnie rzecz biorąc, było to dobre.
Sir Brian Greenwood, CBE, FRS, FMedSci
Profesor Klinicznej Medycyny Tropikalnej
Londyńska Szkoła Higieny i Medycyny Tropikalnej
„Odkrywca. Entuzjasta muzyki. Fan kawy. Specjalista od sieci. Miłośnik zombie.”
More Stories
Ryż trawiasty zyskuje przewagę konkurencyjną dzięki swoim dzikim sąsiadom
Somerset Dementia Group walczy ze piętnem diagnozy
Narzędzie AI przyspiesza klasyfikację guzów mózgu